Mission "Ufa" is completed ! - To meldunek z wczoraj :-) Udało się wrócić i co najważniejsze przywieźć ze sobą skaner ! Udało się wykonać zadanie i zebrać dane ze skanowania laserowego 3D obiektu odległego o ponad 3 tysiące kilometrów od siedziby naszej firmy. Dzięki zastosowanej technologii skanowania laserowego 3D, zebraliśmy możliwie dużo danych pomiarowych, co pozwoli więcej nie organizować kolejnej wyprawy do skanowanego miejsca, żeby zbierać dane pomiarowe. Oszczędność czasu i pieniędzy jest oczywista !
Lecieliśmy przez Pragę, tam spędziliśmy 8 godzin. Czas minął szybko. Potem start do Ufy ! Nie wiedzieliśmy dokładnie czego się spodziewać. Wyobrażaliśmy sobie na pół europejskie miasto ... coś jak Poznań czy Warszawa lat 90-tych :-) Po wylądowaniu, przypomniały nam się jednak trochę dawniejsze czasy. Lotnisko przypominało market "Biedronka" z tym, że przed Biedronką są większe parkingi :-) ...
Przyjęcie może nie było ciepłe ale celnicy okazali się bardzo sympatyczni. Nie przeszkadzało to w spędzeniu na odprawie prawie 3 godzin. Możemy jednak z pełnym przekonaniem powiedzieć, że dzięki nam technologia skanowania laserowego 3D pierwszy raz odwiedziła to odległe miasto w Baszkirii. Nikt nie miał pojęcia co przewozimy w naszej pancernej walizce i czy na pewni nie jest to walizkowa bomba atomowa :-) Nastąpiły też małe kłopoty komunikacyjne, które pomogła rozwiązać jedna ze stewardes. Kontrole, zdjęcia sprzętu, ściąganie z internetu specyfikacji skanera, sprawdzanie dokumentów itp. zajęło trochę czasu. Ale w końcu udało się przekonać gospodarzy, że mamy dobre zamiary ... A owe tajemnicze urządzenie to tylko skaner 3D. Plus kilkugodzinnego pobytu na lotnisku był taki, że zaprzyjaźniliśmy się z celnikami i przy wylocie kontrola ograniczyła się do ciepłego pożegnania i machnięcia ręką :-) Przetarliśmy szlaki więc jak ktoś będzie leciał do UFY ze skanerem to chłopaki już wiedzą co to takiego !
Taksówki w Ufie nie mają taksometrów ... bo i po co :-) Umówiliśmy się na kwotę zbliżoną do 100 zł (nie wnikając czy to dużo czy mało) i jakoś udało nam się dotrzeć do hotelu. Rozwiązania drogowe wzbudziły nasze zaniepokojenie ale okazało się, że białe pasy na drodze są zupełnie niepotrzebne i tylko raz chlapnęło nam błotem przez otwartą szybę prosto w twarz ;-) Od dziś nie narzekamy na "Polskie drogi" ... Baliśmy się trochę skorzystać z komunikacji miejskiej ...
KOMUNIKACJA MIEJSKA W UFIE
Nasz hotel, choć z zewnątrz wyglądał jak przeznaczony do rozbiórki w środku gościł nowymi pomieszczeniami. Okazało się, że byliśmy jednymi z pierwszych gości po remoncie więc docieraliśmy personel, który przynajmniej mówił po angielsku w przeciwieństwie do celników :-)
Sama praca i skanowanie trwało 2 dni. To było w całej misji chyba najłatwiejsze i najprzyjemniejsze. Wszystko poszło bez najmniejszych problemów. Udało się wykonać kilkaset skanów i zebrać dane dla naszego klienta. Wykorzystaliśmy też wieczory na składanie skanów bo jak nam powiedziano, lepiej nie wychodzić po zmroku :-) Choć szczerze mówiąc nawet bez tego ostrzeżenia chyba byśmy się nie wyrwali "na miasto" ! Kupiliśmy jednak trochę pamiątek takich jak papierosy za 3,5 zł czy puszkę sałatki z kapusty morskiej ... czyli tylko to czego u nas na pewno nie ma ;-)
Widzieliśmy też Rosyjski ślub ... po tym już wiedzieliśmy dlaczego tak dokładnie sprawdzali nam bagaż :-)
Wczoraj wróciliśmy, znowu przez Pragę do której dzięki różnicy czasowej dolecieliśmy w 20 minut, i możemy powiedzieć, z całym przekonaniem, że zdobyliśmy Rosję :-) Poznaliśmy trochę tamtejszych zwyczajów (stąd do dziś boląca głowa), przetarliśmy szlak i z przyjemnością będziemy wykonywać zlecenia nawet w tak odległych miejscach.Wszystko dla naszych klientów !
URZĄD POCZTOWY - UFA
Миссия "Уфа" завершен :-) Czekamy na kolejne wyzwania !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz